O końcu świata

Gabriella · Wysłany: Wto 23:04, 31 Mar 2009 Temat postu:

Nie chodzi o brak pradu, ale o pojawiajaca sie wowczas dezinformacje. A poza tym mysle, ze zyjemy w czasach takiego napiecia miedzy Wschodem a Zachodem, ze decyzje, takze te nuklearne z dnia na dzien sa mniej przemyslane.
(sytuacja sprzed kilku miesiecy - Rosja mowi, ze NATO robi jakies manewry kolo Rosji i ze to planowany atak. Kit z tym, ze te manewry od kilku lat byly oglaszane. Rosja juz "czuje" zagrozenie.) O to chodzi. Brak pradu moze doprowadzic do dezinformacji, tak samo jak tysiac innych rzeczy (brak Internetu na calym swiecie, odciecie swiat od paliwa i praktyczny paraliz, a co za ty idzie - kryzys finansowy, ktory jest nie do pokonania... naprawde mozna mnozyc;)

*choc to oczywiscie tlyko moje zdanie, nikt niemusi sie znim zgadzac

M@rtynk@ :*

rany... mądrze mówisz Gabriella i teraz też myślę że jeśli już koniec świata to tylko spowodowany przez ludzi

berrybloom

Gabriella

to by bylo serio piekne, gdybysmy zniszczyli bron nuklearna itp. (przypominam, ze Obama wyszedl z propozycja zmiejszenia swiatowych zasobow tejze broni), ale to sie nigdy nie stanie. Stany nigdy nie zrezygnuja, Rosja tez nie. Korea Pln. bedzie o to walczyc, podobnie jak inne panstwa. Tak juz jest. Prawdopodobienstwo, ze sami sie wybijemy jest wyzsze niz mogloby sie wydawac.

oriane

wiecie co?? jak bedzie ten koniec to będzie a jak nie to nie... pożyjemy zobaczymy, a na razie sie nie martwie (zaczne sie martwic w 2012) a jak będzie koniec to zginiemy i po co sie martwic?? czy to nam cos da?? tylko nerwy a i tak nic nam nie dają tak jak i strach... i tak wogule to jak zginiemy to tylko pszez nas samych

puzniej ( kiedys tam ) sobie podziękujemy....

Gabriella

jak zginiemy, to sobie podziekujemy. Trzy razy.

Zadna z nas nie wprowadza paniki, raczej dyskutujemy o prawdopodobienstwie konca swiata i mozliwosciach jak on nastapi.

Cornette

ja się nie martwie końcem świata, martwie się co będzie po nim.

berrybloom

Właściwie każdego czeka śmierć a ludzie tak bardzo boją się końca świata bo wtedy wiedzą kiedy ona nastąpi. Lepsza jest niewiedza w takich sprawach nawet jeśli masz umrzeć już jutro...

deadcase

Gabriella

dobre

berrybloom

hehe niezłe

M@rtynk@ :*

Cóż... koniec świata czy nie mam nadzieję, że chociaż nie będzie trzeba patrzeć na śmierć bliskich i samemu cierpieć.

Gabriella

mnie chyba wlasnie najbardziej by smierc bliskich przerazala.

M@rtynk@ :* · Wysłany: Czw 16:16, 04 Mar 2010 Temat postu:

no właśnie, nie zniosłabym patrzenia na to jak moi bliscy z którymi byłam przez całe swoje życie umierają w bólu i w cierpieniu.

Gabriella · Wysłany: Czw 17:35, 04 Mar 2010 Temat postu:

dla mnie nie wazne jak, w ogole, ze umieraja - to juz jest przerazajace, choc wynika raczej z mojej... nie wiem jak to anzwac, ale rpzeraza mnie swiat bez moich bliskich, o Wesoly

	Forum Forum dla dziewczyn Strona Główna -> Tylko na poważnie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3
Strona 3 z 3